Wieczór kawalerski mojego brata zbliżał się wielkimi krokami. Jako że od dłuższego czasu jestem sam pomyślałem że będzie to idealna okazja żeby się dobrze zabawić . Razem z kumplami specjalnie na tą okazje zorganizowaliśmy striptizerkę. Długo noga piękność o brązowych włosach i cyckach pokroju Pameli Anderson zrobiła na mnie piorunujące wrażenie , od razu wiedziałem że ten wieczór nie skończy się tylko na striptizie.
Po paru głębszych zabawa zaczęła się rozkręcać a chłopaki coraz śmielej spoglądali na Marlenę jakby sami mieli ochotę na coś więcej. Stwierdziłem że nie ma na co czekać że jestem już wystarczająco napalony i muszę przejść do sedna bo jeszcze któryś z chłopaków zrobi to pierwszy. Podszedłem do Marleny która okrakiem siedziała na krześle, chwyciłem ja za piersi i zacząłem je miętosić. Nie protestowała i sama ściągnęła czarny lateksowy stanik. Jej dwa ogromne melony ledwo mieściły mi się w dłoniach a z każdym dotykiem jej sutki stawały się coraz bardziej nabrzmiałe.
Trójkąt z Marlenką
Marlena wstała z krzesła obróciła się przez rami i jednym ruchem ręki rozpięła moje spodnie. Mój kutas był tak nabrzmiały, że wystarczył jeden ruch z jej strony i prawie eksplodował. Marlena oparła się o krzesło wypinając pośladki w moją stronę, po chwili mój kutas był już w jej dziurce .Zapinałem ją od tyłu dobre parę minut zmieniając tylko tempo zabawy. Dołączył do nas mój najlepszy przyjaciel Kuba. Szybko zmieniliśmy pozycje już po paru minutach rżnęliśmy ją oboje ja od tyłu a Kuba od przodu. Marlena jęczała z podniecenia wijąc się jak wąż, była tak rozgrzana że mój fiut bez problemu penetrował jej tylnią dziurkę. Czułem jak jej pupa robi się mokra od potu a po udach spływała stróżka po której było widać że dobrze się bawi. Wchodziłem w nią po same jaja aż w końcu eksplodowałem. Moja sperma spływała jej po pośladkach. Chwilę po mnie skończył Kuba który spuścił jej się prosto w usta. Marlena z lekkim uśmiechem przełknęła spermę .Podniecony tą sytuacją zauważyłem że mój drąg znowu staną, a Marlena widząc to od razu zabrała się do robótek ręcznych. Waliła mi konia z szaleństwem w oczach po czym uklęknęła i wzięła go w usta. Ssała go tak namiętnie jakby był najsłodszym cukierkiem świata. Nie mogłem już dłużej wytrzymać, szybko wyjąłem kutasa z jej ust i finishowałem na jej cycuszkach.
Nasze zabawy zajęły sporą część wieczoru, reszta kupli nie chciała dołączyć podobnie jak Pan Młody ale z zazdrością w oczach patrzeli jak obracamy Marlenkę
Po naszych seksualnych eksperymentach Marlena ubrała się i podziękowała za miłą imprezę opuszczając lokal. Wychodząc otrzymaliśmy z Kubą po soczystym buziaku i przeszliśmy dalej do opijania ostatnich dni wolności naszego przyjaciela
Dodatkowe tagi: sex opowiadanie wieczór kawalerski z Marlenką, wieczór kawalerski opowiadanie erotyczne, darmowe zboczone opowiadanie Bzykanko24, wieczór kawalerski sex story